Tajemnica śmierci handlarza bronią. To powiedział żonie przed śmiercią [TYLKO W FAKCIE] Data utworzenia: 23 lipca 2022, 7:30. Przez wiele miesięcy Andrzej I. (71 l.) skutecznie ukrywał się przed naszymi służbami i wymiarem sprawiedliwości. Umarł w zagadkowych okolicznościach w Albanii. Dzisiaj policja i prokuratura nie są w stanie przekazać wspólnego komunikatu opinii publicznej, dlatego Fakt przeprowadził własne śledztwo w tej sprawie. Dotarliśmy do informacji, które rzucają nowe światło na tę sprawę. Foto: Jarosław Górny / Andrzej I. to międzynarodowy przedsiębiorca. Trudnił się sprzedażą broni na całym świecie. O jego biznesach wzmianki odnaleźć można w zagranicznej prasie. Prowadząc biznes, niejednokrotnie mógł mieć kontakty z grupami mafijnymi, jak również ze służbami specjalnymi zarówno polskimi, jak i zagranicznymi. On sam jednak niechętnie opowiadał o tym, czym się zajmuje. Potrzebne respiratory. Na ratunek handlarz bronią Nie wiadomo, w jaki sposób człowiek o takim życiorysie dostał się w 2020 roku do ludzi zarządzających ministerstwem zdrowia. Pewnym jest jednak, że dzięki ich decyzjom ubił interes życia. Podpisał umowę na dostarczenie respiratorów do naszych szpitali, jego firmie przelano kilkadziesiąt milionów złotych zaliczki, ale urządzenia nigdy do lecznic nie trafiły. A większość pieniędzy nie została zwrócona na konto ministerstwa. Kiedy I. zaczęły ścigać służby, ten rozpłynął się w powietrzu. Policyjne poszukiwania, przy udziale Interpolu na nic się zdały. Tymczasem Fakt ustalił, że Andrzej I. od półtora roku przebywał za granicą, w tym w Tiranie, stolicy Albanii. Dlaczego nie wiedziały tego polskie służby? Na razie nie wiadomo. Wdowa o ostatnich słowach męża: Bolało go serce Reporterowi Faktu udało się odnaleźć wdowę po Andrzeju I., Ewę (69 l.). Kobieta jest wspólniczką męża w firmie E&K sp. z czyli tej, która podpisała umowę na dostarczenie respiratorów. Dom małżeństwa stoi w starej, willowej części dużego miasta na wschodzie Polski. W większości mieszkają tu starsi ludzie, ale o sąsiedzie Andrzeju i jego rodzinie niewiele wiedzą. Pani I. niechętnie rozmawia o mężu, ale udaje nam się ją namówić na krótką rozmowę. – Ostatni raz widziałam męża 1,5 roku temu. Potem mieliśmy kontakt jedynie przez telefon – dodaje. A pamięta pani, o czym rozmawialiście ostatni raz i kiedy to było? – dopytujemy. – Tak, rozmawiałam z nim w sobotę, a w poniedziałek jak się później okazało, znaleziono go martwego. Kto powiadomił służby? – W poniedziałek jego przyjaciel próbował się z nim skontaktować, ale on nie odbierał telefonu. Po wielu nieudanych próbach zawiadomiliśmy tamtejszą policję. Wtedy okazało się, że nie żyje. Chorował na coś, skarżył się na coś w rozmowach? – Nie chorował, ostatnio tylko skarżył się, że boli go serce – wspomina kobieta, po czym informuje nas, że nie będzie dalej rozmawiać. Po chwili znika za drzwiami domu. Skremowany w Albanii Ciało Andrzeja I. zostało skremowane, prawdopodobnie jeszcze w Albanii. Prochy pochowano w ubiegłym tygodniu na jednym z cmentarzy w Lublinie. Spoczęły w rodzinnym grobowcu rodziny I. Grób znaleźć jest jednak bardzo trudno. Nam pomogli pracownicy nekropolii, którzy skojarzyli miejsce pochówku po tym, jak powiedzieliśmy, że chodzi o człowieka "z Albanii". Został pochowany w tajemnicy przed sąsiadami. – Nie wiedzieliśmy o pogrzebie, bo na ulicy nie było żadnych klepsydr – powiedzieli nam mieszkańcy. Przed kilkoma dniami zadaliśmy szereg pytań policji i prokuraturze, ale dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Przypomnijmy, że policja uznała Andrzeja I. za zmarłego i odwołała poszukiwania. Prokuratura jak na razie przekazała, że posiada niepotwierdzoną informację o zgonie Andrzeja I. Tomasz Kozłowski, Jarosław Górny, Wojciech Kubik Ekspert o zagadkowej śmierci handlarza bronią Kto tak naprawdę zginął w Tiranie? Prokuratura potwierdza informację o śmierci handlarza bronią /11 Jarosław Górny / - Grób Andrzeja I. /11 Jarosław Górny / - Andrzej I. został pochowany na jednym z cmentarzy w Lublinie. /11 Jarosław Górny / - Wieniec od przyjaciół z Albanii. /11 Jarosław Górny / - Ciało Andrzeja I. przed śmiercią zostało skremowane. /11 - / - Andrzej I. /11 Jarosław Górny / - Ewa I. żona Andrzeja I. niechętnie rozmawiała o mężu. /11 Grzegorz Krzyżewski / Fotonews To za czasów ministra Łukasza Szumowskiego, resort podpisał umowę z Andrzejem I. /11 Damian Burzykowski / Zbigniew Ziobro, prokurator generalny. /11 Damian Burzykowski / Jednym z nadzorujących sprawę respiratorów był wówczas wiceminister Janusz Cieszyński. /11 Jarosław Górny / - Ewa I. mieszka w domu małżeństwa. /11 Jarosław Górny / Na grobie Andrzeja I. są jeszcze wieńce pogrzebowe. Został pochowany 15 lipca. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:Tiary z Albanii. Ambra, dziedziczka jubilerskiej fortuny, kupuje na aukcji w Nowym Jorku platynowe tiary, które okazują się królewskimi klejnotami. Brakuje im jednak ważnego elementu – brylantu o bardzo charakterystycznym kształcie. Ambra przy pomocy babci Svevy podejmuje poszukiwania. Trop wiedzie do Albanii…. Trójka bohaterów
Tirana to stolica Albanii, która z pewnością nie zalicza się do najpopularniejszych wśród turystów miast. Na szczęście jednak Bałkany coraz częściej trafiają na celownik miłośników podróży, którzy szukają mniej skomercjalizowanych miejsc wartych odkrycia. I choć Albania nie znajduje się na trasie lotów tanich linii lotniczych warto wydać nieco więcej, aby udać się do stolicy tego fascynującego kraju. A zatem co zobaczyć w Tiranie, by jak najlepiej ją poznać i wtopić się w klimat miasta? Co warto wiedzieć o Tiranie? Tirana jest miastem na Bałkanach, do którego dotarcie może wydawać się problematyczne. Obecnie można tam dolecieć głównie z przesiadkami np. w Wiedniu, Monachium lub we Frankfurcie nad Menem. Ciężko jest też przez to powiedzieć ile trwa lot do albańskiej stolicy. W zależności od tego, jakie połączenie uda nam się upolować może to być od 4 do nawet 7 godzin. Chyba, że znajdziemy lot czarterowy, który trwa ok. 2 godzin. Taka wyprawa wymaga więc od nas dobrego zorganizowania i nieco cierpliwości, ale zdecydowanie warto! Historia Tirany, która wcześniej była mało znaczącym miasteczkiem, tak naprawdę zaczyna się w 1920 roku. To właśnie wtedy Kongres w Lushnjii zdecydował, iż to niewielkie miasto zostanie nową stolicą kraju. W ciągu 10 lat liczba mieszkańców zwiększyła się z 3 tysięcy do 30 tysięcy osób. W trakcie II wojny światowej miasto było okupowane przez włoskie wojska, co wpłynęło na zawiązanie się w Tiranie prężnie działającego, komunistycznego ruchu oporu. Doprowadził on do wyzwolenia miasta w 1944 roku, co zapoczątkowało okres rządzenia krajem przez komunistów. Na czele rządu stanął słynny już dyktator Hodża, który swoimi działania doprowadził do izolacji Albanii na arenie międzynarodowej. To on też odpowiada za masowe budowanie bunkrów, które stały się symbolem kraju. Po śmierci Hodży w 1985 roku wydawało się, że uwolniona od komunizmu Albania w końcu zazna spokoju, jednak w 1997 roku wybuchła wojna domowa, która dotknęła również Tiranę. Obecnie władze Tirany robią co w ich mocy, aby miasto przestało być postrzegano jako brzydki relikt komunistycznej przeszłości. W tym celu szare i zniszczone budynki są odnawiane i malowane na żywe kolory i ciekawe wzory, które powoli stają się wizytówką stolicy Albanii. Tirana - co zwiedzić? Tirana jest stosunkowo młodym miastem, dlatego jeśli chodzi o atrakcje turystyczne ich liczba jest ograniczona w porównaniu z bardziej rozwiniętymi stolicami. Z tego też powodu na zwiedzanie samego miasta, jego zabytków i muzeów zazwyczaj wystarcza turystom ok. 2 dni. Jedną ze współczesnych atrakcji Tirany, o których już wspomnieliśmy są kolorowe, odnowione bloki rozsiane po całym mieście. Na pomysł przeistoczenia wizerunku albańskiej stolicy właśnie w ten sposób wpadł Edi Rama - burmistrz Tirany, który przed rozpoczęciem swojej politycznej kariery był artystą i malarzem. Dla turystów dużą atrakcją może być więc polowanie na kolejne bloki pomalowane w wyrazistych barwach oraz odważnych wzorach. Kolejne, bardzo charakterystyczne dla Tirany konstrukcje to bunkry, które w obawie przed wielką wojną budował Hodża. W całym mieście jest ich całe mnóstwo, dlatego ich wyszukiwanie może być dla nas nie lada zabawą. Najważniejszym z bunkrów jest usytuowany na obrzeżach miasta Bunk'ART. To właśnie w tym bunkrze dyktator przygotował dla siebie sporych rozmiarów mieszkanie i centrum dowodzenia, z którego miał rządzić krajem wraz z zaufanymi dygnitarzami. Drugi ważny bunkier, który warto odwiedzić znajduje się już w centrum miasta. Stworzono w nim muzeum prześladowań za czasów dyktatury, więc dla turystów może to być także ważna lekcja historii tego kraju. Zabytki w Tiranie Zwiedzanie Tirany można rozpocząć od placu Skanderbega, który jest najważniejszym punktem na mapie stolicy. Został on nazwany na cześć albańskiego bohatera narodowego, który odparł ataki Turków. Na środku placu możemy również podziwiać jego konny pomnik, który jest zdecydowanie jednym z symboli Tirany. Tuż przy placu znajduje się również budynek Narodowego Muzeum Historycznego z piękną mozaiką na fasadzie, przedstawiającą Albańczyków z różnych okresów historycznych. W centrum stolicy, również przy słynnym placu znajduje się najstarszy budynek Tirany, czyli meczet Etham Beja. Pochodząca z przełomu XVIII i XIX wieku budowla zasługuje na uwagę przede wszystkim ze względu na niezwykłe zdobienia, które znajdziemy w jej wnętrzu. Warto też udać się na Wieżę Zegarową z XIX wieku, która pełni obecnie rolę punktu widokowego na miasto i okolice. Bardzo charakterystyczną budowlą w Tiranie jest dość dziwnie wyglądająca piramida. Zaprojektowany przez córkę Hodży budynek miał pełnić funkcję mauzoleum dyktatora, ale jego budowę ukończono tuż przed upadkiem komunizmu. W ostatnich latach miejsce to było między innymi studiem telewizyjnym oraz salą konferencyjną, jednak brak konkretnego pomysłu na zagospodarowanie piramidy sprawił, że obecnie budynek ten niszczeje strasząc swoim wyglądem. A szkoda, bo już sam jego kształt przyciąga uwagę ciekawskich turystów. Co przywieźć na pamiątkę? Tirana, podobnie jak każda inna stolica kraju ma nam do zaoferowania mnóstwo najróżniejszych pamiątek lepszej i gorszej jakości. Jeśli szukamy tych standardowych możemy bez problemu nabyć magnesy na lodówkę z symbolami samej Tirany, jak i Albanii, czy też koszulki w tym samym klimacie. W butikach i na straganach można też nabyć szklane kule z charakterystycznym albańskim orłem w środku lub nieco ciekawsze popielniczki z pokrywką w kształcie bunkrów, tak typowych dla krajobrazu stolicy. Jeśli jednak z wyprawy do Tirany chcielibyśmy przywieźć coś bardziej oryginalnego, świetnym pomysłem może być na przykład tradycyjna, ludowa bałałajka. Pięknie wykonane instrumenty będą stanowić naprawdę niezwykłą pamiątkę z Albanii. Podobnie zresztą jak ręcznie robione koronkowe obrusy albo nawet dywany z charakterystycznymi dla tej kultury wzorami. Natomiast jeśli wolimy zabrać ze sobą coś smakowitego i należymy do smakoszy tego czarnego napoju, koniecznie powinniśmy kupić i spakować do walizki albańską kawę, która według wielu znawców tematu smakuje podobno obłędnie.
Kruja jest najsłynniejszą miejscowością turystyczną w Albanii. Znajduje się nieopodal stolicy kraju, u stóp masywu górskiego. Kruja to pierwsza historyczna stolica kraju. Jej nazwa wywodzi się od słowa krua, oznaczającego źródło. Powstanie miasta to już trzeci wiek przed naszą erą. Wówczas na wzgórzu znajdowało się Relacja reportera TVN24 ze stolicy Albanii TVN24. Pytania w sprawie śmierci handlarza broni Biegnie za nim kobieta, następnie mężczyzna - sceny po ataku na pięcioletniego Maurycego xkU96.